Ostatni dzień składa się w sumie z uczenia się (opornie) prezentacji, chodzenia po sklepach milickich i jedzenia :D Miałyśmy dziś jechać na wspinaczki lub zakupy do Wrocławia ale coś nie wyszło, więc siedzę pod kocykiem w łóżku. Później obejrzę z mamą jeszcze film do prezentacji i muszę zabrać się za tego Władcę Pierścieni, utknęłam na 1/3 książki a mam niecały tydzień! Większość znajomych ma już ustny polski z głowy, a ja jeszcze tyyle czasu.. Z jednej strony dobrze, z drugiej źle.
Czaję się na kolejny zakup butów ( UZALEŻNIENIE !!!).
Ten miesiąc mnie trochę męczy, w ogóle nie czuję tego " nareszcie wszystko z głowy" bo, no coż.. właśnie nie mam niczego z głowy!
Śliczne zdjęcia. ;)
OdpowiedzUsuńPretty awesome.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz ♥
OdpowiedzUsuń