Image Map

15 stycznia 2015

Lost in paradise


Hello everyone!
Siedzę jeszcze odrobinę chora, przez te kilka dni męczył mnie katar, kaszel i po prostu osłabienie - nie byłam w stanie praktycznie nic zrobić, jedynie leżeć pod kocykiem i pić herbatę od której przy okazji chyba zdążyłam się uzależnić. Jeśli dzięki temu ograniczę kawę - to dobrze, jeśli się odwodnię - trochę mniej dobrze :D
W ciągu tych 2 tygodni nieobecności na blogu - pełno zmian w życiu.
Pewne sprawy przybrały nieoczekiwany obrót o 180 stopni i szczerze mówiąc, na to nie byłam przygotowana. No ale jakoś sobie radzę i przede wszystkim, staram się patrzeć inną perspektywą, bardziej optymistyczną a złe emocje póki co schować.
Jeśli chodzi o studia... Powoli trzeba się przygotowywać na zaliczenia. Filologia Angielska nie jest szczególnie trudnym kierunkiem jednak jak to na studiach, trzeba cokolwiek poczytać, poprzypominać sobie. W moim przypadku jest to chyba niewykonalne, najzwyczajniej na świecie nie mam kiedy tego zrobić.
Jak nie jestem w pracy to staram się spędzić czas z rodziną lub wyjść gdzieś ze znajomymi a wtedy, cóż nie jestem w stanie myśleć o nauce. Miałam na to szansę podczas choroby ale kto będąc chory się uczy! Wydrukowałam listę pytań na historię USA - zawsze coś!
Za to zrobiłam sesję mojej kici Anabelle!


Dziś wpadła do mnie Marta,powitałam ją (DOBRYM) śniadankiem i później nadrobiłyśmy wszelkie zaległości w tym co się u nas dzieje :D


+ selfie z Tam!


 Buziaki! 

1 komentarz: