Good morning!
No i mamy sobotę! Wczoraj byłam pierwszy dzień w pracy, po dłuższej przerwie.Zmiana na 4:30..rano. Przysięgam, budziłam się w nocy co godzinę, dopóki nie wstałam o 3:20.
Wychodząc z domu słyszałam kompletną ciszę. Nie było nawet aut na ulicy.
Kiedyś bym się bała wyjść sama w środku nocy, wczoraj..po prostu wyszłam:)
A jak cały dzień mi szybko zleciał, nie wiem gdzie mi uciekły te wszystkie godziny!
Na szczęście sobota i niedziela wolne, mogę sobie odrobinkę poleniuchować.Odrobinkę, bo mimo wszystko, mam dużo rzeczy do zrobienia.
Ostatnio zakupiłam kolejną wodę perfumowaną - tym razem urzekła mnie Escada Especially.
Zapach orientalno kwiatowy i bardzo kobiecy. Nuty zapachowe?
Nuta głowy: gruszka, nasiona ambrette
Nuta serca: róża, ylang - ylang, akord wodny
Nuta bazy: piżmo
Perfum jest trwały i mimo że delikatny, z charakterkiem!
Poza Escadą, w końcu zakupiłam nową paletkę cieni firmy W7 - In the buff.
Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, paletka jest ogromna!
Wyglądem łudząco przypomina paletki Naked a cena In the buff to jedynie 30zł.
I powoli szykuję się do założenia nowego pamiętnika.Mam fioła na punkcie zapisywania wszystkiego, co się dzieje w moim życiu,i w internecie, i na papierze. Pamiętnik prowadzę od 7 roku życia i każdy mi starcza na okres 3 lat(Klasa 1-3, klasa 4-6,gimnazjum,liceum)..Dzięki temu naprawdę wiele pamiętam. Wystarczy że przeczytam jakiś dawny wpis i od razu przywołuje to milion wspomnień.
Chce aby studencki był prowadzony "poważniej" , pewnie dlatego tak z tym zwlekam.
I koniecznie w moich pamiętnikach znajdują się różne wycinki, rysunki, dopiski, nawet paragony :D
Co myślicie o prowadzeniu prawdziwego pamiętnika? A może zawsze planowaliście go prowadzić a to nigdy nie dochodziło do skutku, zawsze znalazło się jakieś "ale"?
Od razu mówię, nie ma żadnych "ale", to przecież zapisane na papierze nasze własne przeżycia! :)
I według mnie, naprawdę warto!