Image Map

28 maja 2014

Phone mix

Hej!
Uhuhu witamy wakacje :D!
W poniedziałek zaczynamy z G. pracę, póki co mamy parogodzinne szkolenia, więc powinnyśmy wszystko w miarę ogarnąć.Pogoda obecnie straszna, wczoraj lało niemiłosiernie a my wracałyśmy same autem. Były momenty kiedy wycieraczki ruszały na najwyższych obrotach a mimo to nie widziałyśmy kompletnie nic!
Oby się poprawiło jak najszybciej, nie uśmiecha mi się wypoczywać w takich warunkach :D
Mam zdjęcia z ostatnich tygodni z telefonu, jeszcze tych słonecznych.
1.poranne wylegiwanko :)
2.kąąpiel z pianą, czasem można sobie pozwolić!
3.Pamiętny seans z M. ;*
4.Szykując się do wyjścia, obowiązkowo woda z cytryną. Jest przepyszna, lepsza i zdrowsza niż sklepowe,dosładzane odpowiedniki.

1.Luna !
2.classic selfie
3.Mrożone kawy czekoladowe po maturze z Martą :)
4.Fotka podczas kąpieli KONIECZNA


1.Nowe nabytki od AVON, różowo mi! :)
2.Relaksik po południu
3.Koszulka prawie la costa :v Muszę nabyć jakieś nowe okulary przeciwsłoneczne!
4.W kierunku wodociągów, na żywo niebo wyglądało tysiąc razy piękniej

2.Truskawkowy koktajl z bitą śmietaną!
3. Mała rozpusta we Wrocławskim "Tutti Frutti"
4.Czesio :)



25 maja 2014

we starting fires till our lives are burning gold

Od ostatnich dni pogoda nas rozpieszcza.. Osobiście uwielbiam tak ciepłe dni! Kiedyś w zimę narzekałam na śnieg a w lato na słońce ale mi minęło :D We wtorek ostatnia matura, ustny angielski! Później zaczynam pracę wakacyjną , jestem podekscytowana bo nigdy nie pracowałam. Oczywiście nie liczę jeżdżenia na wiśnie, to w ogóle nie wchodzi w grę :P
Wczoraj byłam we Wrocławiu, w Magnolii były targi polskich projektantów. Nie spodobało mi się nic, tak aby to kupić, kompletnie NIC. Jedyne, w co się zaopatrzyłam to czarne oprawki do okularów. Te stare już mają z 7 lat i wyglądam w nich jakbym pracowała w labolatorium co skutkuje nie pokazywaniem się w nich publicznie :D

Życzę miłej niedzieli! :)














15 maja 2014

Uncover

Heej!
Ostatni dzień składa się w sumie z uczenia się (opornie) prezentacji, chodzenia po sklepach milickich i jedzenia :D Miałyśmy dziś jechać na wspinaczki lub zakupy do Wrocławia ale coś nie wyszło, więc siedzę pod kocykiem w łóżku. Później obejrzę z mamą jeszcze film do prezentacji i muszę zabrać się za tego Władcę Pierścieni, utknęłam na 1/3 książki a mam niecały tydzień! Większość znajomych ma już ustny polski z głowy, a ja jeszcze tyyle czasu.. Z jednej strony dobrze, z drugiej źle. 
Czaję się na kolejny zakup butów ( UZALEŻNIENIE !!!).
Ten miesiąc mnie trochę męczy, w ogóle nie czuję tego " nareszcie wszystko z głowy" bo, no coż.. właśnie nie mam niczego z głowy!







8 maja 2014

Najgorsze za nami

Hej!
Przez te trzy dni pisaliśmy matury.Wiedziałam że nie będzie łatwo, ale według mnie mocno przesadzili!
Polski - Tekst ze zrozumieniem jeszcze był do ogarnięcia, wypracowanie - załamka. Wybrałam " Wesele" i nie mam pojęcia jak mi poszło..Niby patrzyłam na odpowiedzi ale dalej niczego nie jestem pewna.
Matematyka- moja największa zmora, męczyła mnie przez całe liceum.. a tu proszę! Ogarniając odpowiedzi wyszło mi około 55%! ( Nie patrzyłam jeszcze na zadania "wykaż że..", może coś zmienią;>)
Angielski- Podstawa ładnie ładnie ale rozszerzenie..Słowotwórstwo, czytanie - WHAT THE FUCK?
Rozprawka jakoś napisana.
W poniedziałek czeka mnie rozszerzona biologia, której jeszcze nie tknęłam! Zaraz zacznę czytać :)
21 maja prezentacja z polskiego - temat mam okej, wstępnie prezentację zrobiłam, muszę jeszcze parę szczegółów dopisać i nauczyć się ją mówić.
27 maja - ustny angielski - hmm, w sumie to nie ma co się na niego uczyć :D

Najważniejsze że obowiązkowe pisemne za mną. Ten cały stres mnie wykańczał..
Co do komentarza w poprzedniej notce - Nie mam zamiaru pisać życiowych refleksji w związku z tym, co się wydarzyło. Nieważne, co bym tu napisała - nie zmienię niczego, nie cofnę czasu. Trzeba się otrząsnąć i żyć dalej.Oczywiście, mogę pisać że
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć czy
Jak ci mam po­wie­dzieć, czym jest śmierć, jeśli jeszcze nie wiem, czym jest życie? 
 Ale takie coś sprawia że czuję tylko smutek i chęć by płakać. Więc wybaczcie, ale nie będę nic pisać.

Mam zdjęcia z wczoraj! Ostatnio ubzdurałam sobie że zrobię domowe masło orzechowe. Cóóóż, udało się ale następnym razem definitywnie biorę orzeszki niesolone! Mój wyrób jest bardzo słony:(
I przekonałam się do gorzkiej czekolady,jak nigdy jej nie znosiłam to tak teraz nie mogę przestać podjadać paru kostek dziennie !:)